Dwa dni spędzone w podróży pozwoliły uczestnikom wyjazdu dokładnie przyjrzeć się malowniczym krajobrazom Słowacji, Węgier i Rumunii. Nic chyba jednak nie zdołało pobić wrażenia, jakie wywarło na nich Morze Czarne, którego piękno codziennie na nowo uderzyło muzyków. Ciepła woda, fale, gorący (złoty!) piasek… Orkiestrowicze nie wylegiwali się jednak na nim beztrosko całymi dniami – Radzymińska Orkiestra Dęta, jako uczestnik Festiwalu Muzyki Folkowej, zagrała dwa koncerty pod batutą pani Barbary Hijewskiej, która dyrygowała orkiestra pod nieobecność pana pułkownika Zbigniewa Kusia. Ciekawym akcentem pod koniec wyjazdu była wycieczka do oddalonej kilkanaście kilometrów Warny, gdzie w 1444 roku odbyła się bitwa miedzy wojskami polsko-węgierskim a tureckimi. W Warnie, oprócz rynku i zabytkowej cerkwi, uczestnicy wycieczki odwiedzili delfinarium, skąd wyszli pod ogromnym wrażeniem inteligencji i sprytu podwodnych ssaków.
Wszystko, co dobre, szybko się kończy… Dlatego 14 lipca, dzień odjazdu w kierunku Polski, nadszedł niepostrzeżenie. Opaleni i bogaci w nowe doświadczenia muzycy wsiedli do autobusu, by 16 lipca nad ranem znaleźć się w Radzyminie.
Wyjazd do Bułgarii był najdalszą, jak do tej pory, podróżą Radzymińskiej Orkiestry Dętej. Zorganizowane jej stanowiło zatem nie lada wyzwanie. Ogromne wyrazy wdzięczności należą się panu Zbigniewowi Kusiowi, dyrygentowi orkiestry - najwyższej klasy muzykowi, a także organizatorowi. Trudno wyobrazić sobie wyjazd również bez pomocy pani Moniki Lao, wśród której zasług można wymienić m.in. zorganizowane noclegu w Rumunii. Pani Barbarę Hijewskiej należą się podziękowania za czuwanie nad muzyczną stroną wypoczynku pod nieobecność pana Zbigniewa Kusia. Nieoceniona jest także praca państwa Jankowskich, Bogdalskich, Góreckich, Myśliwców, pani Doroty Kisielewskiej oraz pana Marcina Lao. Za pomoc w organizacji wyjazdu orkiestra kieruje podziękowania także panu Arturowi Laskowskiemu, dyrektorowi Biblioteki Publicznej w Radzyminie, a także panu Krzysztofowi Chacińskiemu, burmistrzowi Radzymina. Wszystkim: dziękujemy serdecznie! ROD-owicze, wypoczęci, z optymizmem i energią do pracy spoglądając na zbliżający się rok. Rok, po którym nadejdą kolejne wakacje!
Julianna Kisiel